Archiwum 20 września 2004


wrz 20 2004 jestem...ale mnie nie ma...
Komentarze: 3

odeszłam...wraz z tą miłością...ona była mną...ty byłeś powietrzem, ona duszą mego istnienia. kiedy nie ma miłości, nie ma życia, kiedy nie ma życia...nie ma mnie. odeszły wszystkie lata, wspomnienia...cudowne chwile i te gorsze...zamazały się w jednej chwili...

zadaję sobie pytanie czy kiedykolwiek pokocham kogoś jeszcze tak jak ciebie.czy dane mi będzie znaleść osobę, którą tak dobrze rozumiem...jak ty...dostrzegam to, że z innymi facetami nie mogę się dogadać tak jak z tobą...uzupełniamy się...ale niestety tylko ja o tym wiem...

czasem myślę nad sensem tego wszystkiego.dlaczego dane mi było spotkać cię tak wcześnie? czy to ty jesteś moją drugą połową? co za pytania...a jednak, myślę o tym.jak to jest z tym losem...czy miłość to los na loterii? czy można na nią trafić 2 razy w życiu? boję się tego...a jeżeli szczęście kochania drugiej osoby w moim przypadku się już wyczerpało... chcę kochać! nie umiem żyć bez tego...

ta miłość to tylko szczątki...tego co kiedyś czułam...co kiedyś pozwalało mi żyć... a jednak...gdybym miała odpowiedzieć na pytanie

Kochasz go nadal?

Odpowiedziałabym :

Tak...

iskierka-nadzieji : :