sty 24 2004

od 8 lat aż do teraz...


Komentarze: 1

historia:

kocham X od 8 lat.odkąd go zobaczyłam,po raz pierwszy usłyszałam jego głos.miałam wtedy 7 lat.wiadomo nie można takiej miłości brać na poważnie.ot,dziecięce zauroczenie.teraz mam 15 lat,on też.chodzimy ze sobą do klasy.trudno mi to wszystko opisywać.jest to dla mnie tak łatwe,tak normalne że go kocham.jest między nami jakaś więź.nie wiem czy ja to tak odbieram czy ona naprawdę istnieje.po prostu często ze sobą rozmawiamy,dobrze się rozumiemy.uwielbiam jego imię.jest bardzo przystojny.szatyn,ciemna karnacja,ciemne,wielkie oczy.jedyną jego wadą jest to że jest niski,niższy ode mnie.ale to nie ważne.najważniejsza jest miłość jaką go darzę.jest pewny siebie.często zbyt pewny.ma 2 dobrych kumpli.jednego z nich nazwę Y-to będzie ten wysoki i Z ten niższy.oboje chodzą z nami do klasy.X jest niesamowity.kiedy z nim rozmawiam czuję coś niezwykłego.jakby zabierał mnie ze sobą gdzieś daleko z tego świata.w jakiś piękny raj,w którym jesteśmy razem,szczęślwi.to wspaniałe uczucie.często rozmawiam z nim na gadu-gadu.bardzo często.X zawsze mnie włancza.nie powiem żeby mi się to nie podobało tym bardziej że moją psiapsiółkę(będzie się nazywać A) prawie nigdy(a myślę że ona jest ode mnie ładniejsza).wogóle czuję że X mnie lubi.to się po prostu czuje.on jest taki niedostępny dla innych dziewczyn.nie rozmawia z nimi.do mnie często zagaduje.uwielbiam to :).no to tyle z histori.co mi się jeszcze przypomni będę opisywać.

o mnie:

mam 15 lat.kocham X.moją najlepszą przyjaciółką jest A.chodzę z X i A do klasy.mam 170 cm wzrostu,niebieskie oczy,włosy ciemny blond.noszę okularki.lubię kolor niebieski i czarny.jestm wesoła i szalona,aczkolwiek ten blog nie będzie o tym charakterze.

iskierka-nadzieji : :
Nikt_ważny
24 stycznia 2004, 16:50
Podziwiam Cię. Ja kocham jednego chłopak już 2 lata, ale nie chodzę z nim do klasy. On mieszka w innym mieście, oddalonym ode mnie o ponad 300 km. Widzę go raz w roku(w wakacje). Poznałam go 2 lata temu. Wszyscy mówili, że jest głupi i w ogóle i chyba dlatego się zakochałam. Chciałam się przekonać czy to jest prawda. I co się okazało? On jest fajny, lubie z nim gadać, spędzamy ze sobą dużo czasu. W najbliższe wakacje chciałabym wyznać mu moją miłość, lecz boję się jego reakcji... Sory, że to akurat Tobie napisałam, ale jak przeczytałam Twoją notkę, to pomyślałam, że to będzie dobre miejsce, aby to napisać. Paa paa, trzymaj się i zapraszam do siebie.

Dodaj komentarz