Najnowsze wpisy


gru 01 2006 zagubiona
Komentarze: 4

nie czuję nic. nie uśmiecham się, nie płaczę. nie śpię, nie wstaję, nie umieram i nie żyję.

zatracam się w samotności. oddycham samotnie i patrzę samotnie w przyszłość.chcę żyć, ale coś mi na to nie pozwala. nie widzę przyszłości, nie widzę siebie w tej przyszłości. ci ludzie mnie zmienili, to otoczenie sprawia, że się duszę. ktoś zaciska ręce na mojej szyji, a ja wcale nie chcę się bronić. odchodzę powoli, choć tego nie chcę.

uwolnijcie mnie, dajcie mi myśleć, dajcie mi żyć. gdzie się podziała ta dawna "ja" - uśmiechnięta, pełna życia, szczera i bezkompromisowa? gdzie podziała się ta szczęśliwa Basia, która kochała życie i ludzi?

nadszedł czas cofania się w rozwoju. śmiech jest fałszem, a życie smutkiem. codziennośc monotonią, a ludzie udręką. oddalam się od świata.

pomocy!

iskierka-nadzieji : :
paź 14 2006 czułość
Komentarze: 0

każda z nas jej potrzebuje. takiej prawdziwej czułości... od faceta. czuć jego oddech, jego bicie serca, puls i dotyk dłoni. o prawdziwej miłości przestałam marzyć. może kiedyś nadejdzie niespodziewanie z którymś tam wschodem słońca. teraz nie widzę możliwości...a tak bardzo jej pragnę. za długo kochałam i za wiele razy obdarzałam kogoś uczuciem podobnym do miłości. teraz chcę czułości. czułości bez miłości.

iskierka-nadzieji : :
kwi 23 2006 dobrze, że ...
Komentarze: 0

nikt nie czyta tego bloga. pewnie uznałby mnie za chorą psychicznie, jakąś niestałą. głupią po prostu. pewnie tak jest :) ale ja się nie przejmuję. nadeszła wiosna, nadeszła nowa ... :))) uśmiecham się sama do siebie. dzięki temu jeszcze lepiej, jeszcze mocniej przeżywam moje nowonarodzenie. zawsze, co roku budzę się do życia kiedy nadchodzi wiosna. stymże kiedyś było inaczej...bo wraz z wiosną moje uczucia nie zmieniały się. teraz znów czuję w sercu lekki niepokój i motylki :))) aaaa lubię się uśmiechać :) i lubię kiedy we mnie jest ta magia zauroczenia. ale dlaczego tylko ja? chyba, że tylko ja się do tego przyznaję. to wszystko dlatego, że moje serce było w klatce przez 8 lat. teraz jest wolne i szalone. piękne i szalone, chce latać i rozwijać swoje skrzydła. a moje ręce? kiedy przechodzę przez ulicę czuję się zagrożona. wtedy potrzebne jest oparcie...najlepiej jeśli Ktoś złapie mnie za rękę :))) wtedy mogę tą ulicą dojść nawet do Gdańska :P gadam głupotyyyyy nie lubię tego jak zaczynam fantazjować hahaa:P psychol i jeszcze ma głupawkę! śmieje się sama do siebie!!! to chyba dobry znak. odradzam się :D:D

szkoda, że jestem głupia. co z tego, że Ktoś chce złapac mnie za rękę, skoro ja jestem dziwna i uciekam? przed czym uciekam? jaka jestem? nieśmiała...? haaahaaaaha w życiu! może po prostu wtedy jeszcze nie był odpowiedni moment...

iskierka-nadzieji : :
mar 01 2006 11-2005
Komentarze: 0

co do tamtej notki dla R. (tego drugiego) to chciałam jeszcze dodać, że tak naprawdę powinna ona zostać napisana dla kogoś innego ;)

iskierka-nadzieji : :
mar 01 2006 spotkanie...
Komentarze: 0

po 8 miesiącach. czy wiele się zmieniłeś? z wyglądu raczej nie, ale z charakteru chyba tak. nie wiem. 4 godziny to za mało... ale teraz przynajmniej wiem co czuję. może gdybym napisała tą notkę w niedzielę wieczorem byłaby inna. teraz mam spory dystans. wiem, że na jedno twoje słowo zrobiłabym wszystko. tak już jest i temu nie mogę zaprzeczyć. w twoim przypadku kieruję się tylko i wyłącznie sercem. to co ono mi mówi - to robię. teraz mówi mi - zapomnij... to nie ma żadnych szans. może spotkam cię za 2,3,4,5 miesięcy w tramwaju, albo na ulicy. co z tego? czy to coś zmieni? nic. teraz muszę patrzeć racjonalnie w przyszłość. zajmujesz w moim sercu dużo miejsca. ono wciąż myśli, śni o tobie. wyobraża sobie różne sytuacje, co z tego, że one się nigdy nie spełnią. czas zapomnieć... który raz już to mówię? 5-ty czy 10-ty? nieważne. będę to sobie mówić, póki nie zapomnę. pewnie zobaczymy się jeszcze w lecie na kolejnym spotkaniu klasowym... i znów będę myśleć podobnie jak teraz. chyba, że ktoś inny zakradnie się do mojego serca, w co szczerze wątpię. a może kiedyś...będziemy mieć dwadzieściaparelat zobaczymy się na ulicy, pójdziemy na kawę do najbliższej kawiarni, pogadamy...kto wie...? jakimi ludźmi będziemy wtedy? czy nadal będę myśleć, że tylko z tobą tak naprawdę mogę się dogadać? tylko ciebie rozumiem? bo tak jest teraz. zawsze to wiedziałam. może to głupie i proste, ale tak jest. mamy wiele wspólnych tematów i poglądów, rozumiemy się....pewnie ty tego nie zauważasz. nieważne.

czekam na lato :). na wiosnę! niech będzie już kwiecień, Wielkanoc... marze o tym... mmm... znów będzie się chciało żyć! i wreszcie będę chodzić do szkoły na ranoo...

jeszcze co do notki o R.(jakieś 2 notki temu) chciałam powiedzieć, że jestem idiotką. debilka ze mnie...jak mógł on mi się podobać??? buhahha śmiech mnie bierze jak o tym myślę...co ja tam powypisywałam...?? "pójdę za nim wszędzie" hahahaha co za notka...niech sobie zostanie, bo jest całkiem fajna, ale osoba o której tam piszę, to totalny idiota :D. aż mi niedobrze...

iskierka-nadzieji : :